Szczególnie źle rokują związki osób nastawionych na dawanie z osobami nastawionymi na branie. Roszczeniowość tych drugich sprawia, że po czasie strona dająca może czuć się wyczerpana i wypalona. Sama dużo daje, ale partner nigdy nie zaspokaja jej potrzeb, nie wspiera. Zamiast tego wciąż wymaga, czerpie i wciąż chce więcej. A empatyczny dawacz może jeszcze czuć się winny, że nie jest w stanie zaspokoić potrzeb partnera. Wniosek? Jeden dający w parze się nie sprawdzi.
