Jakże inaczej można zrozumieć uniwersalny sens ubóstwa i niewiedzy, jeśli nie jako wspaniałą sugestię, poprzez którą wielka dusza formułuje swoje olbrzymie żądanie? (…)
Ta Jedność to Wszechdusza, która zawiera się w istocie każdego człowieka i stanowi jedno ze wszystkimi. To wspólne serce, któremu oddaje hołd każda szczera rozmowa, któremu poddane są wszystkie słuszne czyny. To wszechpotężna rzeczywistość, która demaskuje nasze sztuczki i zmusza każdego, by uchodził za tego, kim jest, by przemawiał duszą, a nie rozumem, i która od zawsze opiekuje się i dąży do tego, by przeniknąć do naszych myśli i czynów i stać się mądrością i cnotą, mocą i pięknem.
Żyjemy wyrywkowo, w rozdarciu, w częściach, w cząsteczkach. Tymczasem w człowieku jest dusza całości; pełne mądrości milczenie; uniwersalne piękno, z którym każda część i cząsteczka jest tak samo spokrewniona, odwieczne Jedno. Owa głęboka moc, w której egzystujemy i której piękno jest dla nas wszechodstępne, jest nie tylko samowystarczalna i doskonała w każdej godzinie – w niej akt widzenia i widziany obiekt, widz i spektakl, podmiot i przedmiot, są jednym.
Dusza w człowieku nie jest narządem, ona porusza i ćwiczy narządy. Nie jest funkcją, jak siła pamięci, obliczeń i porównań, ale korzysta z tych funkcji jak z rąk i nóg. Nie jest zdolnością lecz światłem; nie jest intelektem ni wolą, ale mistrzem intelektu i woli – jest przeogromnym źródłem naszej istoty, w którym one są zanurzone, bezmiarem nie posiadanym i nie do posiadania.
Światło promieniujące ze środka czy z tyłu rozjaśnia poprzez nas rzeczy i uświadamia nam, że jesteśmy niczym, a ono jest wszystkim.
Człowiek jest fasadą świątyni, w której mieszkają wszelką mądrość i wszelkie dobro. To, co powszechnie nazywamy człowiekiem – jedzenie, picie, sądzenie, leczenie – nie może go, o ile wiemy, reprezentować, bowiem błędnie go określa. Nie szanujemy jego, lecz duszę, której jest narzędziem, pozwalającym jej się przejawiać przez czyny. To przed nią uginają się nasze kolana. Kiedy ona oddycha przez jego intelekt, jest geniuszem; kiedy przepływa przez jego uczucia, jest miłością.
Ralph Waldo Emerson
Wszechdusza
cytuję za „Jak być wielkim”
ze zbioru „Nauki o obfitości” Wallace D. Wattles